Przejdź do głównej zawartości

Kłamstwa

Jestem Joe i chce się z Wami podzielić moją historia.
Mam śliczna i cudowną żonę Mel oraz synka Williama. Wiodę normalne życie pełne przygód z życia synka, obowiązków męża i nauczyciela. Mam wielu przyjaciół w tym Bena. 

William kocha autka, jak każdy chłopak, ma jednak bardzo dobry wzrok i podczas przejażdżki zauważył auto mamusi. Wiadomo,że trzeba mamie zrobić niespodziankę. Ta niespodzianka ma jednak wpływ na moje późniejsze życie. Bo nagle Ben upadł a William ma atak astmy. Od tego dnia zaczyna się mój koszmar pełen nerwów, łez i obaw.

"Nie powinnaś cały czas tańczyć jak Ci zagra. Może raz na jakiś czas niech on zobaczy, jak to jest, kiedy nie wie, gdzie jesteś, a nie na odwrót." 

Ben znika a moje życie nabiera dziwnego obrotu. Ktoś korzysta moich social mediów, szpieguje mnie i grozi. Nie wiem komu mam ufać a komu nie..
Książka pełna jest akcji, emocji i współczucia.  Czyta się ją bardzo szybko.Narracja jest miła i przyjemna. Całość dynamiczna a koniec zaskakujący. Trzeba użyć wszystkich zmysłów by nei dać się zwieźć.  Trochę ośmiesza działanie policji, wprowadza taki policyjny absurd, co wpływa na ogromne współczucie dla podejrzanego. Pojawia sie dużo tropów, wskazówek lecz nie są one poplątane tylko skrupulatnie prowadzone. 
Książka pokazuje problemy z zaufaniem ale też moc social mediów. Jak w prosty sposób można kogoś zniszczyć.  

" najbardziej ślepy jest ten, kto nie chce widzieć" 

Jedyny minus książki to dziwne rozmieszczenie rozdziałów. Pojawiają się one w trakcie czyjejś wypowiedzi. Całość jest spójna i przyjemna. 
Polecam i daje 9/10.
Za możliwość zrecenzowanie dziękuję Wydawnictwu Bukowy Las.

Komentarze

  1. Bardzo mnie ciągnie do tej książki!

    Pozdrawiam,
    Monia z www.onalubi.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa opinia, ale niestety to nie moje klimaty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jakaś inna sięspodoba ? na blogu duzy wybór ;)

      Usuń
  3. Szkoda, że tak mało napisałaś o książce. Jestem nią zainteresowana, ale nadal jest dla mnie za mało aby kupić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ksiażka jest na tyle specyficzna, że jeśli powiem więcej to będzie spojler ;< Ogólnie bohater bedzie oskarżony o morderstwo i cała sprawa to ja kz tego wybrnać i co się naprawdę dzieje.

      Usuń
  4. Nie słyszałam jeszcze o tej książce, jednak z twojej recenzji wynika, że jest ona bardzo fajna, więc może kiedyś się na nią skuszę ;)
    Pozdrawiam, Girl in books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to majowa nowosć więc sporo o niej jeszcze bedzie ;)

      Usuń
  5. Nie słyszałam wczesniej o tej ksiązce, ale swoją recenzją zaciekawiłaś mnie 😊 pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to majowa nowosć więc zaczyna dopiero być o niej głośno ;)

      Usuń
  6. Ostatnio tak dużo wychodzi tego typu książek, że chyba mam przesyt 🤔

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam wrażenie, że to smao tyczy się medycznych ksiażek ;<

      Usuń
  7. Nie słyszałam o tej książce, ale Twoja recenzja mnie zaciekawiła. Lubię takie "pełne emocji" książki :)
    Pozdrawiam,
    Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam bo to zupełnie nowe oblicze jak dla mnie ;)

      Usuń
  8. Z twojej recenzji zupełnie nie wiem, czy by mi się spodobała, bo mało o niej napisałaś ;(

    Pozdrawiam
    Ewa z To Read or Not To Read

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ksiażka jest na tyle specyficzna, że jeśli powiem więcej to będzie spojler ;< Ogólnie bohater bedzie oskarżony o morderstwo i cała sprawa to ja kz tego wybrnać i co się naprawdę dzieje.

      Usuń
  9. Podoba mi się, dodaję ją do listy książek 'do przeczytania' 😊
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam i polecam każdemu. 😊

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Szeptucha

Cześć wszystkim ;) Jestem Gosia i właśnie ukończyłam studia medyczne ! TAK BRAWO JA! Musicie coś o mnie wiedzieć bo to tak nie ładnie tylko tyle powiedzieć i zabrać Was do książki.  Więc tak.. po pierwsze NIE wierzę w Bogów..ani żadne zabobony. Po drugie..muszę odbyć praktyki i wiecie co ? Mama załatwiła mi praktyki u SZEPTUCHY !!! rozumiecie to? Mam wciskać ludziom kit, że jakiś kamyk może ich uleczyć. I na dodatek moją najlepsza przyjaciółka twierdzi, że to najlepsza szeptucha. Szkoda tylko, że mieszka na jakiejś wsi gdzie jest pełno kleszczy i bakterii. O matko. I co najgorsze mam spędzić tam cały rok !! Nie wiem po co tam idę skoro chcę być lekarzem. W sumie to boję się trochę tej szeptuchy..bo co jeśli tam nie ma ubikacji ? Ona sama to pewnie stara babuleńka, która nie będzie umiała internetu. Po co ja tam jadę, przecież ja nie umiem odróżnić margerytki od rumianka ! Jedno Wam mogę obiecać ! ogromną ilość mojej gadaniny, śmiechu i informacji. Informacji o domowych sposobac

lżejszy od fotografii - o Grzegorzu Ciechowskim

Dzisiejszy post będzie inny niż wszystkie. Dzisiejszy post jest efektem wielu emocji, wspomnień jak i ogromnego zdziwienia. Dzisiejszy post będzie o sztuce tworzenia. Tak dobrze czytacie. O sztuce tworzenia książki, która jest nie tylko cudnie napisana..jest też pięknie wydana i zapakowana.  " Pamiętaj, żeby nigdy się nie poddawać"   Kiedy dostałam wiadomość od Wydawnictwa Literackiego, nie mogłam uwierzyć w to co czytam. Kiedy dostałam paczkę nie mogłam uwierzyć w to co widzę. A widzę piękne pudełko w Republikańskie pasy. Książkę, której okładka jest jak z materiału. Widzę biografię, która ma ponad 600 stron. Lecz czy da się napisać biografię aż na tyle? Bałam się, że będzie nudna,zwykła. Lecz jest zupełnie inna. Jest pełna zdjęć w dobrej jakości. Rozdziały mówiące o tym co będzie a jednocześnie wykorzystujące teksty utwór Republiki. Lżejszy od fotografii to wspomnienia, które tworzą niezwykła aurę.  " Ktoś taki, kogo chciałbym spotkać w gorący dzień na ro