Barwne postaci, ogromna gama emocji, cudowny świat fantastyki a do tego lekkość pisania. Autorka książek młodzieżowych, które każdy powinien przeczytać. Znasz już Tryjon? Chcesz poznać prawdziwą miłość? A może wyruszyć w misję z Chloris? Te i o wiele więcej rzeczy jest możliwe z Melissa Darwood, która dzisiaj chce się podzielić częścią swojego świata z nami.
Zapraszamy!
"Czasami droga do celu wzbogaca nas bardziej niż jego osiągnięcie"
Zapraszamy!
"Czasami droga do celu wzbogaca nas bardziej niż jego osiągnięcie"
1. "Tryjon" cieszy się ogromną popularnością. Jego premiera już 18 kwietnia a książka dostaje wysokie oceny. Skąd właściwie pomysł na taką lekturę? Dawny plan czy może kawałek pomysłu, który przerodził się w dzieło?
„Tryjon” powstał na skutek kilku zbiegów okoliczności. Zaczęło się od snu – trzy księżyce nad mętnymi wodami krainy zaświatów. Do tego dołączyła się lektura, którą w ówczesnym momencie czytałam – reportaż o mężczyźnie, który cierpiał na osobowość wieloraką. Trzeci czynnik, był bardziej osobisty, związany z wydarzeniami i zmianami w moim życiu, które skłoniły mnie do rozmyślań nad doczesnością.
2. Recenzji książki z dnia na dzień przybywa. Czy nie boi się Pani krytyki?
Nie boję się konstruktywnej krytyki – konkretnych argumentów, bo dzięki nim, doskonalę swój warsztat. Irytują mnie natomiast opinie w stylu: „Nie lubię fantastyki, dlatego Tryjon uważam za kiepską książkę”, „Nie lubię głównej bohaterki, dlatego nie polecam tej powieści.”
"- Chce mi się Pic. - Mila przystanęła, zwilżając spierzchnięte wargi.
- Już ci mówiłem: to złudzenie. Jesteśmy półmartwi. Nie jemy, nie pijemy, nie śpimy, nie rozmnażamy się. "
3. Czy z biegiem czasu chciałaby Pani coś zmienić w swoich książkach?
Tak, choć często są to detale. Jestem zadowolona że powieść „Larista” będzie wznowiona w czerwcu tego roku. Dzięki temu, miałam możliwość jej dopracowania, zwłaszcza pod względem stylistycznym. Mój warsztat nieco się zmienił od czasu mojego debiutu, mam nadzieję, że zdaniem czytelników „Laristy”, będzie to zmiana na lepsze.
4. Wielkimi krokami zbliża się premiera Laristy. Na co, jako czytelnicy, powinniśmy się przygotować?
Przede wszystkim, na nowe rozdziały pisane z punktu widzenia Gabriela – głównego bohatera. Do tego lżejszy styl i zastąpienie niektórych fragmentów nowymi, w moim odczuciu, atrakcyjniejszymi.
5. 4 historie, które mimo tego samego gatunku są całkiem inne. Czy bohaterowie są tworzeni na czyjąś podobiznę czy przypadkowe połączenie cech?
Tworząc bohaterów, skupiam się na pojedynczych cechach osób, które być może znam. Nigdy nie stworzyłam bohatera dokładnie na wzór osoby, z którą się spotkałam w rzeczywistości. Nie przepadam za powielaniem, wolę tworzyć własne indywidualności.
6. Wiele młodych osób myśli o stworzeniu własnej książki. Jakie są Pani rady dla młodych autorów?
Dużo pisać, dużo czytać, nie ograniczać się wyobraźnią, stworzyć swój własny, unikalny styl, i uparcie dążyć do ukończenia własnego dzieła.
7. W mediach coraz częściej możemy znaleźć posty dotyczące książek z dzieciństwa. Jaka jest Pani ulubiona książka z dzieciństwa ?
Serdecznie dziękuję za wywiad. Wszystkich czytelników gorąco zapraszam na stronę oficjalną autorki : http://www.melissadarwood.com
"Tryjon" czeka u mnie w kolejce - zobaczymy, jak się sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńPolecam bo warto !!
Usuń