Poprosiłam Mikołaja o kilka biografii. Jak już zauważyliście recenzja z biografii o Ronaldzie juz jest na blogu. Teraz pora na Inieste.
Wszyscy mówiąc o FC Barcelonie kojarzą Messiego. Jest tam jednak więcej wspaniałych zawodników. Jednym z nich jest Andres Iniesta.
W wieku 12 lat zaczął swoją karierę. Jest wspaniałym piłkarzem, ojcem i mężem.
Na swoich barkach dźwiga odpowiedzialność pomocnika oraz kapitana FC Barcelony.
W tej książce spotykamy portret samego siebie . Andreas opowiada o sobie i swoich historiach, mówi często w imieniu trenerów czy kolegów. I tu jest jedne z problemów. Słowa pochwały są na końcu książki. Zbyt dużo lukru i robimy a genialnego piłkarza , pierniczek . Proponowałabym te wypowiedzi rozmieścić po całej książce. Jak się domyślacie odjęłam 1 gwiazdkę za to. Kolejną gwiazdkę odjęłam za to, że biografia jest troszkę jak spis dokonań, a nie cudotwórcę. Z piłką potrafi zrobić wszystko. Liczne akcje,które wydają się być nie do wykorzystania a jednak udało się. To właśnie jego zasługa. Często mówi się ,ze gola zdobył ten i ten..ale zapominamy o pomocnikach, dzięki którym to było możliwe.
W futbolu zdobył już wszystko co możliwe, zarówno w reprezentacji jak i klubie..a mimo to nie czuje się jak gwiazda. Prowadzi zwykłe życie. Specjalnie to napisałam aby porównać Andresa i Ronaldo. Łączy ich sporo bo chociażby miłość do piłki, skłonność do wielu poświęceń i dla bycia najlepszym i talent. Dzieli ich jednak najważniejsze: to, jakimi stali się ludźmi po osiągnięciu sukcesu. Kiedy patrzymy na niskiego,niepozornego mężczyznę nie możemy uwierzyć, ze dokonał tak wielkich rzeczy. Od ulicy do Camp Nou., taki tytuł powinna mieć biografia aby podkreślić jego dokonania i osiągnięcia.
Oceniam 8/10.
Więcej informacji o życiu, emocji i lepsze rozłożenie materiały a książka będzie 10/10.
Pamiętajmy o takich piłkarzach i przeczytajmy taką książkę. Bez takich ludzi klub by nie istniał.
Wszyscy mówiąc o FC Barcelonie kojarzą Messiego. Jest tam jednak więcej wspaniałych zawodników. Jednym z nich jest Andres Iniesta.
W wieku 12 lat zaczął swoją karierę. Jest wspaniałym piłkarzem, ojcem i mężem.
Na swoich barkach dźwiga odpowiedzialność pomocnika oraz kapitana FC Barcelony.
W tej książce spotykamy portret samego siebie . Andreas opowiada o sobie i swoich historiach, mówi często w imieniu trenerów czy kolegów. I tu jest jedne z problemów. Słowa pochwały są na końcu książki. Zbyt dużo lukru i robimy a genialnego piłkarza , pierniczek . Proponowałabym te wypowiedzi rozmieścić po całej książce. Jak się domyślacie odjęłam 1 gwiazdkę za to. Kolejną gwiazdkę odjęłam za to, że biografia jest troszkę jak spis dokonań, a nie cudotwórcę. Z piłką potrafi zrobić wszystko. Liczne akcje,które wydają się być nie do wykorzystania a jednak udało się. To właśnie jego zasługa. Często mówi się ,ze gola zdobył ten i ten..ale zapominamy o pomocnikach, dzięki którym to było możliwe.
W futbolu zdobył już wszystko co możliwe, zarówno w reprezentacji jak i klubie..a mimo to nie czuje się jak gwiazda. Prowadzi zwykłe życie. Specjalnie to napisałam aby porównać Andresa i Ronaldo. Łączy ich sporo bo chociażby miłość do piłki, skłonność do wielu poświęceń i dla bycia najlepszym i talent. Dzieli ich jednak najważniejsze: to, jakimi stali się ludźmi po osiągnięciu sukcesu. Kiedy patrzymy na niskiego,niepozornego mężczyznę nie możemy uwierzyć, ze dokonał tak wielkich rzeczy. Od ulicy do Camp Nou., taki tytuł powinna mieć biografia aby podkreślić jego dokonania i osiągnięcia.
Oceniam 8/10.
Więcej informacji o życiu, emocji i lepsze rozłożenie materiały a książka będzie 10/10.
Pamiętajmy o takich piłkarzach i przeczytajmy taką książkę. Bez takich ludzi klub by nie istniał.
Komentarze
Prześlij komentarz