Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2018

7 pytań do ..

Pisarka łącząca Krówki Usteckie i urban fantasy. Podczas czytania zapewnia wybuchy śmiechu, ironii czy mocne słowa.  " Memento mori w czysto praktycznym wydaniu  - jedz, póki możesz. Temu przy falochronie żołądek przyda się tylko podczas sekcji." O kim mowa? Mowa o Anecie Jadowskiej, która z każdą następną książką zaskakuje czytelnika.    Napisała Pani ponad 15 książek, które cieszą się dużą popularnością i pozytywnymi recenzjami.  Widać, że pisanie sprawia  przyjemność ale czy łatwo jest być pisarzem ? Trzynaście. Do piętnastu jeszcze kawałeczek, nie za duży, ale jest. A czy łatwo? Nic, co jest coś warte nie przychodzi łatwo. Pewnie jest sporo prostszych zawodów, którymi mogłabym zarabiać na życie, ale robię to, co zawsze chciałam, więc jak dla mnie ten dodatkowy wysiłek jest tego wart. Czy z biegiem czasu chciałaby Pani coś zmieniać w swoich wydanych już książkach? Pojawia się czasami taka myśl " to można było inaczej" ? Nie, nawet nie m

Powiedz wreszcie prawde

"powiedz wreszcie prawdę" to dość prosta historia o szalenie zakochanym chlopaku. Jego serce zostaje złamane a on wciągnięty w wir kłamstw. Z pomocą przychodzi mu grupa wsparcia. Kartka za kartka a my szukamy prawy. Prosta, lekka i przyjemna lektura. " Trudno opisać tą książkę. To coś jak opowiedzieć modę na sukces bez spoilerów.  Ogólnie mamy historię młodzieńca, który jest szaleńczo zakochany.  Rivier nie tylko pod względem miłości jest inny.    Nie ma prawa jazdy, nie umie korzystać a autobusu a do tego social media dla niego mogą nie istnieć.  Niestety jego serce zostaje złamane. Kiedy wraca do domu po usłyszeniu słów swojej byłej już dziewczyny..trafia na "drugą Szansę". Grupa wsparcia dla młodzieży okazałą się być dla niego ratunkiem.  " Prawda  – właściwość  sądów  polegająca na ich zgodności z faktycznym  stanem rzeczy , których dotyczą"  Jego ratunek okazał się sprzyjać do kłamstwa. Cala historia toczy sie więc według jednego kłamstwa, k

Pierwszy Bandzior

"Gdy szefowie proszą ją o udzielenie gościny swojej dwudziestojednoletniej córce Clee, poukładany świat Cheryl zaczyna się chwiać w posadach.  " Taki fragment możemy znaleźć na okładce.. "Po tytule myślimy, że będzie zwykły kryminał... Po 1 rozdziale, że zwykle romansidlo.. Po okładce, że będzie zbrodnia perfekcyjna... A jaki jest naprawdę Pierwszy Bandzior? Jest inny niż wszystko co było do tej pory. Czytelnik musi wysilic wszystkie zmysły aby znaleźć rozwiązania na pytania. Musimy znaleźć nasz, prywatny system, tak jak zrobiła to bohaterka. Ale przede wszystkim musimy nie zwariować podczas książki, która od pierwszych stron wciąga nas do swojego świata. Polecam :) " A tak na przybliżyłam po krótce historię na instagramie ;)  Pora na szczegółową recenzję!  Po tytule zapowiada się morderstwo lub ktoś komu pisze się więzienie. Po niecałym rozdziale mamy wrażenie,że tak będzie bo rozmowy naszej bohaterki z "kolegą" brzmią poważnie.  No właśnie &qu

Okno z niebieskim żaluzjami

 Okno z niebieskimi żaluzjami to dość specyficzna książka. Autor to Jerzy Mazurek, który jest miłośnikiem poezji i małych firm prozy i dramatu. Z tyłu książki możemy znaleźć opis mówiący, że książka przedstawia podróż, która bohater odbywa pod okiem czujnego przewodnika. Książka posiada indywidualny sposób pisania co można znaleźć na jeden z kartkach opisujących książkę. Nie przez przypadek napisałam tu informacje o autorze. Tekst pisany jest w wyrównaniu do lewej strony a samo dzieło ma niespełna 130 stron. Ogólnie możemy uznać, że bohater rozmawia sam ze sobą. Leży w szpitalu i odtwarza co mu się przytrafiło. Szczegółowo mówiąc mamy do żywienia ze spotkaniem bohatera, oknem, podróżami i tygrysem. "okno z niebieskim żaluzjami  skąd taki pomysł na tytuł  ?  Nasz bohater ma kierować się 4 zasadami: 1. Okno jest najważniejsze 2. Żaluzje są zawsze odsłonięte 3. Myślisz o oddechu 4. Skupiasz się na 3 zmysłach Okno jest najważniejsze bo mamy przez nie spoglądać. Żaluzje to nas

Moja Lady Jane

Moja Lady Jane..książka, która pochłonęła mnie w całości. Pragnęłam ją mieć..lecz potem miałam wątpliwości. Książka okazała się być bardzo w moim stylu. Przeczytana jednym tchem wręcz mogę powiedzieć.  Opowiada historię Jane, która ma 16 lat i musi wyjść za mąż. Dziewczyna na początku myśli że to żarty jak w przypadku poprzednich 4 razy. Tym razem okazuj się, że ślub już w sobotę. Wszystko dzieje się szybko z przyczyn zdrowotnych jej kuzyna a jednoczenie Króla. Dziewczyna trafia pomiędzy układy i dwulicowych ludzi. Dłużej nie ma co pisać bo zdradzę wszystko a trzeba przeczytać naprawdę !!  Ogromny plus  i jednocześnie zdziwienie dały mi autorki, które w trakcie czytania wkraczały do akcji. Jak dla mnie na plus za sam pomysł na takie autorskie wstawki a poza tym nie przeszkadza to w czytaniu :) Jane jest molem książkowym więc doskonale rozumiemy jej obawy o książki ^^ ale jest też pełna sarkazmu dzięki czemu książka jest humorystyczna. Zresztą sami możecie to przyznać, jeśli powiem Wa

Graffiti Moon

 " Lucy jest zakochana w tajemniczym malarzu graffiti. Ed myślał, że zakochał się w Lucy, dopóki ta nie złamała mu nosa. Dylan kocha Daisy, ale obrzucanie jej jajami prawdopodobnie nie było najlepszym sposobem, by to okazać. Jazz i Leo powoli zbliżają się do siebie. Intensywne i pełne radości 24 godziny z życia czworga nastolatków u progu dorosłości, odkrywania, kim są i kim chcą być" Brzmi bardzo zakręcono. Mamy tu jednak książkę młodzieżową przedstawiającą nie tylko trudności w szkole i problemy miłosne. Mamy doczynienia z bardzo utalentowaną młodzieżą z ogromnymi marzeniami, która zmaga się z rodzinnymi problemami.   Ona to Lucy czyli dziewczyna, którą kocha graficiarza. Nie jest to zwykła miłość bowiem nigdy go nie widziała. W domu ma rodziców, którzy podobno się kochają ale nie mogą razem żyć. Dziewczyna martwi się,że może skończyć się to rozwodem. Lucy uwielbia pracę u Ala. Robi tam swoje magiczne portfolio o szkle. On to chłopak, który nie skończył szkoły, p

Peryferyjczyk

Czy książka bez głównego bohatera lub bohaterów może być fajna? Czy książka przedstawiająca zwykłych ludzi może zainteresować ? Czy książka może zmienić nasze życie? Na wszystkie te pytania powiem : TAK !! Peryferyjczyk to zbiór historii z naszej codzienności.  45 krótkich lub troszkę dłuższych kawałków reporterskich. Znajdziemy tu sytuacje pełne radości, smutku czy tragedii. Za niektóre łapiemy się za głowę i pytamy " czy człowiek może być aż tak zły? "  Kiedy przeczytałam opis..myślałam,że może to być mój największy, książkowy błąd. Co fajnego może być w takiej książce?  I tu się myliłam. Przede wszystkim jest w twardej okładce, która od wewnątrz ma piękny i radosny pomarańcz. Zama okładka jest prosta bez żadnych efektów specjalnych. Dzięki tej prostocie pasuje do całości. Bo przecież mówimy o zwykłym życiu.   Pisana jest lekko, z dystansem. Nie zmusza do określonych myśli. Daje wolną rękę. Każdy ocenia jak uważa. Jak wczesniej wspomniałam mamy różne historie. Znajdzi

Marzyciel

Marzyciel..czyli książka, która stałą sie hitem. Czekałam na nią jak na pierwszą gwiazdkę... Kiedy tylko dostałam w rączki było wielkie WOOOW. Okładka śliczna, niebieska ze złotym motylem. Niebieski jest jednak w różnych odcieniach, które widać dopiero kiedy się przyjrzymy. Strange The Dreamer..taki jest oficjalny tytuł.. ale dlaczego taki ? Mamy tu historię chłopaka, sieroty, który został podrzucony do zakonników na wychowanie.    Lazlo Strange od zawsze marzył, aby poznać tajemnice zaginionego miasta Szloch.  Chłopak miał bujną wyobraźnię i ogromną wiedzę. Sam nauczył się czytać. Wszystkie opowieści, które usłyszał zapamiętywał i chciał sprawdzić czy są prawdziwe. Większość czasu spędzał w bibliotece  gdzie marzył o świecie. To jeden z bohaterów, dzięki któremu rozumiemy tytuł.. Pora na kolejnych bohaterów, dzięki którym okładka jest niebieska. Niebiescy ludzie dysponujący magicznymi siłami. Jaskółka czyli kobieta, która sprawia,że rośliny rosną. Ferał dba o beczki pełne deszcz

To nie jest dieta

To nie jest dieta..pokonaj swojego potwora. Książka, która nie daje tylko diety.. daje zestawy ćwiczeń, inne na każdy dzień. Daje za to plus bo zachęca do jogi czy innych sportów więc nie mamy monotonii ani nudy. Na wstępie musimy zobrazować swojego potwora. Pomyśleć w czym głównie leży problem. U mnie były to cukierki czy potwór słodyczy :P  Za to kolejny plus. Uczymy się również pozytywów. Musimy zaakceptować siebie i swój organizm. Zrozumieć, że jeśli chcemy zmian to nie będą one od tak z dnia na dzień. Za to kolejny plus. Pora na minusy.... Kiedyś trenowałam , sylwetka super , dieta dobrana wszystko okej.. I nagle kontuzja. Oczywiście miała trwać chwilę ale chwila się wydłużyła. Nawyki i dieta zostały lecz ćwiczeń nie było wcale. Odbiło się to nie tlyko na figurze ale i zdrowiu. Niektóre ćwiczenia są bolesne i niebezpieczne dla moich ścięgien. Minus, którego chce się przyczepić nawiązuje do mojej sytuacji. Są podawane ćwiczenia jednak nie ma ich dokładnych opisów. Brakuje mi