Przejdź do głównej zawartości

Nigdy więcej

Cześć tu Anna,
Piszę ten list aby zwrócić Wam uwagę. Uwagę na mnie.
Jestem zwykła dziewczyna, taką jak Ty czy Twoja koleżanka. Z pozoru drobna, grzeczna dziewczyna.
Wewnątrz jestem małym aniołkiem, któremu zadano bolesny cios.
Moja historia dotyczy wykorzystaniu 14 letniej dziewczynki. Wykorzystaniu seksualnym przez duchownego.
Nie będę robić na nikogo nagonki ani wylewać żali. Będę Wam opowiadać jak było. Bez owijania w bawełnę. Prosto i na temat ale tak, że poczujecie to co ja i spojrzycie na świat inaczej.
Być może dzięki takim historiom zmienie czyjś los, kogoś ochronię...
A być może dzięki Wam, mój promyk nadziei znowu zabłyśnie.




Po samym tytule myslałam,że to kopia innej książki..jednak coś kazało mi przeczytać. 

Zaczęłam od małych fragmencików i nie mogłam przestać. Książka jest wciągająca, strasznie emocjonująca i pełna przesłania. 
To nie wiarygodne jak wiele tematów można zmieścić w tak drobnej książce. Historia opowiada o czternastolatce imieniem Anna, która dwa lata zmagała z doświadczaniem przemocy seksualnej ze strony osoby duchownej. 
Pomyślicie,że to jakaś nagonka i ostatnio bardzo popularny temat. Ale nie. Kilka lat później spisała swoje wspomnienia ze wszystkich tych chwil. Pełne łez, bólu i upokorzenia.Był tam jednak promyk nadziei. To historia pełna chęci życia, przetrwania i woli walki o lepsze jutro. Historia pełna łez, mocnych nerwów i bólu. To historia mocnej wiary, która wszytsko przetrzyma a jednocześnie do niczego nie zmusi.



Za możliwość recenzji dziękuję portalowi CzytamPierwszy.pl 
www.czytampierwszy.pl

Komentarze

  1. Już sama Twoja recenzja trafiła do mnie bardzo mocno, więc koniecznie muszę przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Szeptucha

Cześć wszystkim ;) Jestem Gosia i właśnie ukończyłam studia medyczne ! TAK BRAWO JA! Musicie coś o mnie wiedzieć bo to tak nie ładnie tylko tyle powiedzieć i zabrać Was do książki.  Więc tak.. po pierwsze NIE wierzę w Bogów..ani żadne zabobony. Po drugie..muszę odbyć praktyki i wiecie co ? Mama załatwiła mi praktyki u SZEPTUCHY !!! rozumiecie to? Mam wciskać ludziom kit, że jakiś kamyk może ich uleczyć. I na dodatek moją najlepsza przyjaciółka twierdzi, że to najlepsza szeptucha. Szkoda tylko, że mieszka na jakiejś wsi gdzie jest pełno kleszczy i bakterii. O matko. I co najgorsze mam spędzić tam cały rok !! Nie wiem po co tam idę skoro chcę być lekarzem. W sumie to boję się trochę tej szeptuchy..bo co jeśli tam nie ma ubikacji ? Ona sama to pewnie stara babuleńka, która nie będzie umiała internetu. Po co ja tam jadę, przecież ja nie umiem odróżnić margerytki od rumianka ! Jedno Wam mogę obiecać ! ogromną ilość mojej gadaniny, śmiechu i informacji. Informacji o domowych sposobac

Kłamstwa

Jestem Joe i chce się z Wami podzielić moją historia. Mam śliczna i cudowną żonę Mel oraz synka Williama. Wiodę normalne życie pełne przygód z życia synka, obowiązków męża i nauczyciela. Mam wielu przyjaciół w tym Bena.  William kocha autka, jak każdy chłopak, ma jednak bardzo dobry wzrok i podczas przejażdżki zauważył auto mamusi. Wiadomo,że trzeba mamie zrobić niespodziankę. Ta niespodzianka ma jednak wpływ na moje późniejsze życie. Bo nagle Ben upadł a William ma atak astmy. Od tego dnia zaczyna się mój koszmar pełen nerwów, łez i obaw. "Nie powinnaś cały czas tańczyć jak Ci zagra. Może raz na jakiś czas niech on zobaczy, jak to jest, kiedy nie wie, gdzie jesteś, a nie na odwrót."   Ben znika a moje życie nabiera dziwnego obrotu. Ktoś korzysta moich social mediów, szpieguje mnie i grozi. Nie wiem komu mam ufać a komu nie.. Książka pełna jest akcji, emocji i współczucia.  Czyta się ją bardzo szybko.Narracja jest miła i przyjemna. Całość dynamiczna a konie

Pryncypium

Jestem Aniela i jestem zwykła prostą dziewczyna.  Jestem ze wsi i kocham to ! Pracuje dorywczo przy gazetach. Nie jest łątwo bo studia i praca a przecież mamie też trzeba pomóc.  Ale ten dzień był wyjątkowy. Sprzedałam ogromny stos gazet i nagle jakiś buc pomachał na mnie jak na psa. i wtedy to zobaczyłam ! Jego ręka..niczym ze stosem pijawek. Spod jego skóry wystawały czarne żyły !! I wtedy zemdlałam.. " mówią, że czas leczy rany, a to jest silny chłopak "  Cała sytuacja rozwinęła się tak szybko, że nim się obejrzałam, byłam w ogromnej kamienicy i badał mnie lekarz.  I nagle znowu on.. znowu ten buc.  Jak on działa mi na nerwy. Nienawidzę go. Z pracy mnie wylali za to zemdlenie..a tu nagle w firmie tego niegodziwca zwolniło się miejsce. Każdy grosz jest ważny więc czemu by nie ? Zobaczymy co przyniesie los.. " Bardziej niż Laufrem pragnę być zwykłym człowiekiem"  Cześć, to ja, Aniela, którą jestem teraz. Poprzednia wiadomość pisała Wam stara Anie