KOLEJNE ZABÓJSTWA W LUBLINIE !!
Czy mieszkańcy mają się czego bać ?
W poprzednim miesiącu doszło do ataku nożownika w Lublinie. Mieszkańcy są przerażeni. Podczas ataku zginęły 3 osoby, mężczyzna oraz ciężarna prostytutka. To kolejne z okropnych sytuacji, które ciążą nad miastem. Według milicji sprawa może być powiązana z napadami rabunkowymi, obrabowaniem lichwiarza i sprzedawaniem podrobionej biżuterii.
Jak mówi Zygmunt Majewski pseudonim " Zyga", w mieście panują złoczyńcy a my musimy ich złapać".Prócz poprzednich niewyjaśnionych zdarzeń dołączyły kolejne, takie jak: znalezisko bomby lotniczej z czasów II wojny światowej, morderstwo siostry przełożonej, brutalne morderstwo dwudziestotrzyletniej dziewczyny oraz morderstwo chłopca i jego matki, uchodzące za wypadek. Każda ze spraw jest niczym opowiadanie. "Zyga" obiecuje miastu ochronę bo w jego ślady idzie jego syn. W sprawy zostają włączeni również inni znajomi milicji. Młodsi słuchają starszych i korzystają z ich rad, dzięki czemu miasto dostało gwarancję rozwikłania spraw, które wydaja się nie do rozwiązania. Milicjant " stary" Maciejewski powiedział " jesteśmy glinami, ale z innej gliny". Przy pomocy znanych metod alkoholowych, jak również tajnych metod, winowajcy mają ponieść odpowiednia cenę. O kolejnych odkryciach w sprawach będziemy informować w następnym wydaniu gazety Lublińskiej. Milicjanci proszą o zachowanie spokoju i składanie zeznań jeśli ktoś był świadkiem dziwnej sytuacji.
Pisała XYZ
(info. tył książki)
Akcja powieści rozgrywa się aż do lat 80-tych XX wieku. Bohaterem jest syn Zygi, Olek, który poszedł w ślady ojca i pracuje w milicji obywatelskiej. Młodziak popada w niebezpieczną sytuację, w której do akcji wkracza ojciec wraz z kolegami. Całość jest w formie opowiadań, które poruszają wspomnienia Zygi i dzięki synowi, w końcu zostaną rozwiązane.
" Potrzebował tej znanej sobie przygodnej publiczności, potrzebował akustyki bram i podwórek, a sprowadzony tu przez policjanta, nagle przypomniał sobie, że nie zna nut i nigdy nie był w filharmonii"
Na pożegnanie serii, autor odważył się o dopisanie wielu akcji przez innych autorów. Czterech pisarzy podjęło się stworzenia nowego a jednocześnie pasującego Zygi. Całość wyszła zaskakująco, biorąc pod uwagę cztery różne style pisania i charaktery. W książce jest dostępny dyskretny humor, barwny język i przeróżne metody prowadzenia śledztwa.
"- Łe tej, ty żeś całkiem zwariował, żeby pana oficera w celi zamykać? Zaraz no leć po jakieś piwo, żeby można było gardło przepłukać.."
Sprawy są dopracowane z każdym calu. Prócz barwnych bohaterów mamy też dość dokładnie opisane miasto. Całość, bez znaczenia, który z autorów pisał, jest wystylizowana na czasy powojenne. Jest to już ostatnia seria, gdzie Zygmunt Maciejewski umiera. Syn przejmuje fach, jednak jak mówi tytuł, to już "glina z innej gliny", który przyjmuje inne metody śledztwa.
Okładka jest prosta, gładka i bez zbędnych detali. Pasuje do całości. Całość oceniam 8/10 i polecam ;)
Za książkę dziękuję Wydawnictwu WAB oraz CzytamPierwszy.
https://czytampierwszy.pl
Mam tę książkę i muszę niedługo po nią sięgnąć. Szczególnie dlatego, że mieszkam w woj. lubelskim. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńskad jesteś bo ja okolice Lublina ;)
UsuńJestem szczęśliwą posiadaczką tejże książki i już nie mogę się doczekać aż po nią sięgnę😉
OdpowiedzUsuńco czytasz, że aż tak wchłonęło ? ;)
UsuńKsiążka jest w drodze do mnie, nie mogę doczekać się bo okładka przyciąga!
OdpowiedzUsuńokładka jest taka wiosenna i jednocześnie tajemnicza ;)
UsuńPodoba mi się Twój sposób pisania recenzji - nietypowy ;). Kusi mnie ta książka, oj kusi, ale najpierw muszę dokończyć pozaczynane wcześniej publikacje.
OdpowiedzUsuńojej ;3 bardzo mi miło *.* zapraszam do obserwacji ;)
UsuńNie są to moje klimaty, więc raczej nie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Girl in books
zapraszam do innych recenzji ;) może coś polecę ;)
UsuńLubię ten gatunek, ale lata 80., to zdecydowanie nie mój klimat.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.czytasiee.wordpress.com
Niestety nie przepadam za opowiadaniami.
OdpowiedzUsuńMam tę książkę i na początku czytało mi się dobrze, ale im dalej tym fabuła mniej mnie wciągała :/ Niestety to chyba jednak nie mój klimat...
OdpowiedzUsuńChyba jak na razie mam przesyt takich lektur, więc raczej po nią nie sięgnę, chociaż uwielbiam lata 80 :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ola
ksiazkowa-dolina.blogspot.com